„Śnieg i wichura niszczą kwiat, ale nie mogą zniszczyć jego nasion”
Khalil Gibran
24 kwietnia 2015. Katmandu. Stolica Nepalu budzi się w chaosie. Najsilniejsze od 1934 roku, trzęsienie ziemi nawiedza to zabytkowe miejsce. Jego siła to 7,9 w skali Richtera… Teraz miasto musi stanąć na nogi, odbudować się i nie przestawać rozwijać.
Kiedy podjęliśmy decyzję o tym, że jedziemy do Nepalu, nie do końca byliśmy pewni czego się spodziewać. Większość mediów i forum podróżniczych odradzało wizytę w tym wyjątkowym miejscu. ‘Nepal ciągle w odbudowie’ tak brzmiało większość tytułów. I prawdą było, że nepalskie statystyki dotyczące turystyki od 2 lat leciały mocno w dół.
Do Katmandu autobusem!
Zdecydowaliśmy nie czytać więcej i pełni entuzjazmu, przekroczyliśmy granicę Indie-Nepal w Kakarbhitta. Szybko odnotowaliśmy różnicę między tymi dwoma krajami, zastanawiając się, gdzie są Ci wszyscy ludzie, którzy towarzyszyli nam od kilku miesięcy. Znaleźliśmy nocny autobus do stolicy i już po 17 godzinach z ekranem plazmowym i muzyką na cały regulator, w niedzielny, słoneczny poranek dojechaliśmy do Katmandu (nie myślcie sobie, że plazma w autobusie oznacza jego wysoki standard).
Jakie jest Katmandu??? Miasto znane z książek najlepszych, polskich himalaistów – Zawady, Kukuczki, Rutkiewicz i wielu innych.
Mimo ciągłej chmury kurzu unoszącej się nad miastem, wciskającej się w jego najmniejsze zakamarki, zakochaliśmy się w architekturze tego miejsca. Nawet jeśli te najstarsze budynki ucierpiały w trzęsieniu ziemi, to całe stare miasto zdecydowanie zachowało swoją niepowtarzalną atmosferę. W okolicach Karmel, rzeźbione drewno zdobiące domy jest wszędzie. Małe, antyczne drzwi, okna i świątynie – buddaistyczne, hinduistyczne… Wszystko jest bardzo intensywne, żywe… Wow!
Zaproszenie do baśni tysiąca i jednej nocy…
Katmandu to coś zdecydowanie więcej niż przystanek przed trekkingiem w Himalajach (zerknijcie na ‘TinTin w Tybecie’). To miasto ma swój ogromny udział w historii, która nie jest dla nas tak oczywista. Obecna stolica Nepalu to tak naprawdę trzy stare stolice. Antyczne, sąsiadujące ze sobą królestwa. Wszystkie w zasięgu 10 km: Katmandu, Bakhtapur i Patan. Dziś znajdują się na światowej liście dziedzictwa ludzkiego UNESCO, a każda z uliczek to indywidualne zaproszenie do świata baśni i nieograniczonej wyobraźni.
W skwarze lejącym się z nieba, z nieukrywaną przyjemnością gubiliśmy się wśród małych i krętych uliczek spotykając co chwilę, mieszkańców tej żywej historii a atmosfery wyjątkowości miejsca nie przyćmiewa nawet fakt wciśnięcia między dwa kraje-giganty, Indie i Chiny.
Muzeum Buddyzmu
W Patanie odwiedziliśmy muzeum historii buddyzmu. Potraktowaliśmy tę wizytę jako sprawdzian naszej wiedzy i przede wszystkim, jako możliwość nauki. Buddyzm narodził się w Nepalu i rozprzestrzenił po całej Azji na przestrzeni ostatnich 1000 lat. Być może, właśnie wokół Himalajów (Sikkim, Nepal, Uttarakhand) doświadczyliśmy najgłębszego mistycyzmy w trakcie naszej podróży po Azji.
Nepal! Nawet jeśli transport w większość miejsc nie jest taki prosty, to kraj ten jest bardzo przyjazny i po prostu piękny. Bez żadnych wątpliwości pozostaje jedną z pereł Azji.
We are Ela & David, 2 citizens of the world. In quest of a new way of living, more respectful from the environment and the Humans, we travel slowly to discover new cultures, to look for inspirations and with a wish of sharing. Wants to know more?